Zimny i silny wiatr, susza. Brak spektakularnych, wiosennych oznak. Tak było 26 marca 2022, kiedy to ruszyłem z domu, zabierając ze sobą ulubiony aparat OM-1 wraz z obiektywami M.Zuiko 12-100 mm f/4 i M.Zuiko 300 mm f/4. W walce wiosny z zimą ta druga wyraźnie wygrywała bitwę tego dnia. Niebo było dynamicznie, zasnute chmurami. Jednak pomimo cierpnących z wychłodzenia dłoni, udało mi się wykonać kilka ciekawych fotografii, którymi się dzielę poniżej. Ozdobą fotograficznego wypadu w pobliże nurtu Wisły zostały żurawie, do których ukradkiem zbliżałem się po grząskim terenie. Moja obecność spowodowała niepokój u ptaków, które majestatycznymi krokami odsuwały się ode mnie coraz bardziej i bardziej. Jednak kilka zdjęć udało mi się pstryknąć, które po niewielkiej obróbce i likwidacji niepotrzebnego szumu stały się zwieńczeniem kilkugodzinnej wyprawy.
Fotograficzne klimaty wiosenne są dopiero przede mną. Już niedługo relacja z naszego ogródka. Ponadto zamierzam zgłębić tajniki kreatywnej fotografii z długimi czasami naświetlania. Oj, będzie się działo na blogu…









